Obudziłam się ze strasznym bólem głowy, próbowałam otworzyć oczy, lecz od razu tego pożałowałam. Słońce raziło mnie w oczy, przez co głowa zaczęła jeszcze bardziej boleć. Dopiero po dłuższej chwili zorientowałam się, że jestem naga i do tego ktoś leży obok mnie. W końcu otworzyłam oczy i spojrzałam na drugi koniec łóżka, gdzie spał sobie w najlepsze Zachary . Upewniając się, że chłopak śpi mocno, wyślizgnęłam się z posłania i pognałam szybko do łazienki. Gdy spojrzałam w lustro, zobaczyłam, że wyglądam okropnie, włosy to jeden wielki kołtun, rozmazany makijaż, do tego moja twarz była nienaturalnie blada. Szybko weszłam pod prysznic, wykąpałam się dokładnie, po czym-wyglądając chodź trochę lepiej, poszłam na polowanie.
*
Jak na
złość w pobliżu posiadłości nie było żadnych zwierząt, więc musiałam zapuścić
się głębiej w las i wróciłam koło 1447. W moim pokoju nie było
nikogo, z czego nawet się cieszyłam, nie byłam jeszcze gotowa na poważną rozmowę
z Zachary’m. Nie chcąc towarzystwa kogokolwiek, udałam się do mojego tajnego
pokoju, który odkryłam jeszcze jako małe dziecko. Pomieszczenie(coś koło tego) było nie używane od długiego
czasu, gdyż w kątach wisiały pajęczyny, a meble pokrywała duża ilość kurzu. Usiadłam na starym krześle, pozwalając myślą odpłynąć. Zach na
pewno jest zły, że nie byłam przy nim, gdy się obudził. Jestem zwykłym tchórzem.
Czego ja się tak właściwie boję? On był w takim stanie jak rok wcześniej na
urodzinach Eryka, na pewno nie pamięta poprzedniej nocy.
Wspomnienie:
Muzyka dudniła w moich uszach,
zewsząd docierał zapach alkoholu, potu i ludzkiego podniecenia. Miałam poważny
problem. Obiecałam mojemu przyjacielowi, że nie dopuszczę do tego, by podczas
tej imprezy znów wywinął jakiś numer, a ja go zgubiłam! W tym całym tłumie to
nawet jego zapachu nie wychwycę! Powoli szłam w stronę Dj’a, którym był dobry
znajomy Zachary’ego, Ricky.
-Hej, Ricky!
Widziałeś może Underwood’a?-krzyknęłam mu do ucha, by w ogóle zrozumiał.
-Z tego co
widziałem to rozgrywający był bardzo zajęty Ashley, wiesz, tą blondynką od czirliderek!
Podziękowałam mu skinięciem
głowy, po czym skierowałam się na piętro, gdzie podejrzewałam był mój pijany
przyjaciel. Nigdy nie lubiłam tej całej Ash, malowała się mocno, zakładała
skąpe ubrania i polowała na Zacha. Góra domu była nadzwyczaj czysta w
porównaniu do reszty, mało ludzi się tam kręciło, ale dzięki temu wypatrzyłam
moją zgubę. Stał, przyciśnięty do ściany, z wspomnianą wcześniej blondynką,
owiniętą na jego ciele. Podeszłam szybko do tej dwójki, oderwałam dziewczynę, strzeliłam
ją z liścia i pociągnęłam Zachary,ego do jednego z pokojów. Pomogłam mu
doczłapać się do łóżka, po czym zabrałam się za zapinanie jego koszuli.
- Czemu ją
wygoniłaś? Było tak miło!-wymamrotał niewyraźnie, po czym przytrzymał moje
nadgarstki.
-Jesteś pijany,
nie wiesz co robisz, a zaręczam ci, że to byłby najgorszy błąd w twoim życiu. Nie
wiadomo z kim się pieprzyła.
Zabrałam go do mojego samochodu
i pojechaliśmy do jego domu, państwo Underwood byli akurat w podróży, którą
wykupili dla nich dzieci z okazji rocznicy ślubu, więc drzwi otworzyła Kayla-jego
siostra. Na wejściu wybuchła gromkim śmiechem, gdy zauważyła w jakim stanie
jest jej brat i pomogła mi doprowadzić go do jego sypialni.
Siedziałam przy nim aż usnęliśmy
oboje, rano obudził mnie
huk, gdy coś spadło na ziemię. Okazało się, że chłopak
chcąc
wstać, zaplątał się w pościel i wypadł z łóżka.
-Kate? Co ty tu
robisz?
-Robię za twój głos
rozsądku. Wiesz, że chciałeś przelecieć Ashley Greer? Musiałam ją pobić by się
odkleiła od ciebie.
-Nic nie
pamiętam, tylko jak piłem drinka z Samem.
Koniec wspomnienia.
Po dłuższym czasie postanowiłam w końcu wyjść do ludzi i ruszyłam do pokoju gier, gdzie mieli w zwyczaju przebywać moi przyjaciele. Przekraczając
próg pomieszczenia zobaczyłam przytulających się Dymitra i Rose oraz
zapatrzonych w telewizor Zachary’ego z Sabiną.
-Któż to postanowił do nas dołączyć? Czemu rano w twoim
pokoju zastaliśmy twojego kochasia, a nie ciebie?-rzucił zaczepnie Lebiediew.
Rozdział jest świetny! Prześwietny! Nic dodać nic ująć :D
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny i BŁAGAM dodaj go szybko! :D
Zapraszam do mnie -Może ci się spodobają moje blogi.
http://tanczacaaa-bellaijazz.blogspot.com/
http://isaswan-volturiiiiii.blogspot.com/
http://lallalalalabelllla.blogspot.com/
Pozdrawiam gorąco :**Niech wena będzie z TOBĄ!
Hmm, Ogółem jest bardzo dobrze. Tylko w niektóre zdania wtargnęło potknięcie stylistyczne. Myślałam, że będzie troszkę dłuższy, no i : Teraz opisów jest w sam raz, no ale za to gubisz dialogi. Chyba że! To jest typowy rozdział poświęcony przemyśleniom, wtedy powinno być więcej przemyśleń.
OdpowiedzUsuńOgólnie, widzę ogromną poprawę od pierwszego rozdziału, a tego który jest teraz. Życzę powodzenia w dalszym pisaniu i czekam na następne :)
Dziękuje za miłe komentarze na moim blogu, cieszę się, że mam taką czytelniczkę :)
Hej!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na z linkowanie niektórych słów, czyli dodanie obrazów, muzyki. To daje spory plus :)
Opowiadanie bardzo ciekawe, aż chce się czytać więcej. :)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
vampireandmillionaire.blogspot.com