Kate POV
Minęło już dziewięć dni, od dnia
w którym dowiedziałam się, że zostanę matką. Razem z Zachary’m stwierdziliśmy,
że na razie nikomu nie powiemy o tej „szczęśliwej” nowinie, oboje obawiamy się
reakcji naszych bliskich. Byłam już u ginekologa, który potwierdził ciążę i
zrobił rutynowe badania, wszystko w porządku z dzieckiem.
Wstałam
dziś jak zwykle około 723, ubrałam się, zjadłam śniadanie i poszłam
do ogrodu, gdzie przebywali moi przyjaciele.
-Co tak późno
Katy? Nawet twój książę zdążył już przyjść.-rzucił na przywitanie Dymitr, swoim
złośliwym tonem głosu.
-Nie wiedziałam w
co się ubrać. Co mnie ominęło?
- Cosette przyjeżdża
z wizytą. Podobno wujostwo wysłało ją z misją pokojową, ma przeprosić za
zachowanie Aleksandra i udowodnić, że wampiry są po tej samej stronie co inni.-oznajmił
Lebiediew.
-Kiedy ustalicie
datę ślubu?-rzuciła nagle Sabina.
-Nie mogli wysłać
Sabine?
-Podobno jest na
wakacjach, ale moim zdaniem wuj znów próbował uczyć ją pokory. Ostatnim razem
tak ją zlał, że przez miesiąc nie wychodziła ze swojego pokoju.
-Ojciec katuje
swoje dzieci i nikt z tym nic nie robi? Przecież jakby ktoś się dowiedział o
tym mogliby go wsadzić do więzienia i odebrać prawa rodzicielskie.-wtrącił się
Zach, mocno oburzony.
-Tak jest u
ludzi, z nadnaturalnymi istotami jest zgoła inaczej. U nas nie ma więzień albo
stosujesz się do zaleceń prawa, albo kończysz w zaświatach, czy innym gównie, w
które wszyscy wierzą.-odpowiedziała mu Rose.
-Mamo, mamo! A Logan
nie ce mi pozwolic na zabawe z oniem!-usłyszeliśmy nagle, po czym do nogi
Rosalie przykleił się Nikołaj.
-Konie nie są
najlepszym towarzystwem do zabawy skarbie. Zaraz się z tobą wszyscy pobawimy,
co ty na to?
-Ja cem ciocie Katy!-zawołał
radośnie malec, podchodząc do mnie i wystawiając ręce. Podniosłam go, po czym
okręciłam się dookoła, co wywołało radosne piski chłopca.
-Właściwie to
myśleliśmy o tym, żeby cała uroczystość odbyła się za miesiąc. Moi rodzice
stwierdzili, że damy radę wszystko do tego czasu zorganizować.-odpowiedział jej
mój narzeczony, z uśmiechem na ustach, który szybko odwzajemniłam. Ze względu
na ciążę, chcieliśmy wszystko przyśpieszyć, chciałam się zmieścić w wybraną
przez siebie suknię.
-A co, boisz się,
że Kate ci ucieknie, jeżeli nie weźmiecie ślubu? –rzucił zaczepnie Dymitr.
-Jesteśmy
nawzajem pewni swoich uczuć, więc po co zwlekać? A Zachary’emu bardzo śpieszy się do objęcia
władzy.
-Czekaj, jak to
objęcia władzy?! Nikt mi nic nie wspominał o tym, że żeniąc się cokolwiek
obejmuje!-podniósł głos mój ukochany, przez co chłopczyk na moich rękach, wtulił
się jeszcze mocniej.
-Teoretycznie
władza zostaje przekazana najstarszemu, męskiemu potomkowi ówczesnych władców,
kilka dni po jego ślubie, jednakże w tym wypadku może to zostać opóźnione, ze
względu na niski poziom wiedzy dziedzica. Jest jeszcze opcja, że to wasze
dziecko obejmie władzę, ale w tej kwestii musielibyście zwrócić się do przedstawicieli
wszystkich ras.-zaczęła swój wywód Sabina. Słowo daje, ta dziewczyna to
prawdziwa, chodząca encyklopedia. Odkąd ją poznałam potrafiła wytłumaczyć
wszystkie zagadnienia, jakie tylko wynalazłam i nawet się nie zająknęła.
-Ja nie potrafię
rządzić. Nie ma kogoś innego na moje miejsce?
-Tylko
pierworodni mogą ubiegać się o miejsce na tronie. Są też twoi kuzyni, ale nie
bez powodu to wasza rodzina rządzi. Twój ojciec, dziadek, pradziadek,
prapradziadek i tak dalej. Czasem zdarza
się taki członek rodziny, który postanowi „usunąć” dziedzica, tak jak w twoim
przypadku, ale najczęściej jest spokojnie.-ciągnęła czarownica, a ja skupiłam
swoją uwagę na ciemnowłosą kobietę, która podążała w kierunku naszej grupki. Po
chwili wspomniana dziewczyna przytuliła się do Lebiediewa, szczerząc kły w
uśmiechu.
Cosette Black |
-Jak miło cię widzieć
kuzynie, tatuś wspominał, że będziesz na dworze.-powiedziała tym swoim
przesłodzonym głosikiem, po czym zwróciła swoją uwagę na nas-witam wszystkie
znajome twarze i dwie nieznajome. Cóż to za maleństwo? Nie sądziłam, że przed
setką będziesz już miała dziecko Kathelyn.-dorzuciła, a malec na moich rękach
zaczął płakać.
-Odsuń się od
mojego syna ty arystokratyczna pijawko albo poczujesz jak wbijam w ciebie
pazury.-wtrąciła szybko Rose, odbierając ode mnie swoje dziecko i patrząc
groźnie na nowo przybyłą wampirzyce.
-A druga nowa
twarz tooo?
-Jestem Zachary
Doran.
-Proszę, proszę,
proszę, zaginiony potomek naprawdę powrócił na dwór. Jesteś nawet niezły.-rzuciła
uwodzicielskim głosem, przygryzając dolną wargę, na co zareagowałam wściekłym
prychnięciem i złapałam Zacha za rękę.
-Nie masz nawet
co próbować, jesteśmy zaręczeni, a za miesiąc bierzemy ślub.-wy warczałam
groźnie w jej stronę.
-Spokojnie
tygrysico, złość piękności szkodzi, podobno.
Wkurzona odwróciłam się na
pięcie i ciągnąc ukochanego za rękę, udałam się w stronę budynku. Miałam dość
tej suki, na pewien czas i wolałam trzymać się od niej z daleka, by nie
wyrządzić jej żadnej krzywdy. Będąc już przy tylnych drzwiach, powiedziałam do narzeczonego.
-Coś czuję, że
będą z nią kłopoty...
____________________________________________
Witajcie moi mili. Przepraszam za dłuższą nieobecność, ale czas ostatnio tak szybko leci, a moja wena uciekła i trudno mi się piszę, mając tylko ogólny zarys wydarzeń. Pisząc pierwotną wersję nie uwzględniałam w niej tylu wydarzeń i teraz porównując dwie wersje to ta obecna jest o wiele lepsza, ale zawsze mogło być lepiej, nie? Dziękuję za przeczytanie i chciałabym, byście wszyscy, którzy to przeczytacie zostawili komentarz. To naprawdę motywuje. Pozdrawiam i do następnego!
Jej! W końcu nowy rozdział! Ile na niego czekałam! :D
OdpowiedzUsuńNotka jak zawsze wspaniała! ♡ Myślę, że bohaterowie poradzą sobie w nowej sytuacji. A jeśli chodzi o Cosette... Nie nabrałam do niej sympatii i czuję, że będą z nią kłopoty :/
To ja się nie rozpisuję, bo jutro do szkoły :/
Czekam na nn! Potopu weny twórczej życzę! Pozdrawiam cieplutko i ślę buziaki! :***
madziula0909
Witam.
OdpowiedzUsuńW związku z ostatnimi zmianami na Rejestrze blogów podkategoria fantasy została podzielona na pięć podgatunków (dark, heroic, high, low, urban). Proszę o wybranie jednego z podgatunków i poinformowanie mnie o tym pod postami znajdującymi się na stronie głównej lub w zakładce „pytania i prośby”. W razie wątpliwości szczegółowe informacje na temat podgatunków można znaleźć TUTAJ.
Pozdrawiam